

Za ostatnie ciężkie dni.
I trudny czas.
Płacę zdrowiem.
Zza góry medykamentów.
Rozmyślam.
Przewartościowuję.
Zmieniam wyobrażenia.
Układam.
Oswajam słowa.
I rozglądam się za ich datą ważności.
Szukam dystansu.
Koślawo składam rzeczywistość.
Leczę serce.
I cieszy mnie.
Że marzec się kończy.


Brak komentarzy:
Prześlij komentarz