czwartek, 27 grudnia 2012
Gdzie zima?
Po niedawnych złogach śniegu, nie ma ani jednej białej plamki.
Błękit nieba przebija się przez ołowiane chmury.
Ptaki od samego rana dają koncert za oknem.
Jest ciepło.
Wstaję rano, jeszcze przed słońcem.
I wychodzę na spacer.
Drogę przebiegają mi sarny, jemiołuszki opowiadają najnowsze plotki.
Jest spokojnie, cicho i bajkowo.
Wstaje czerwone słońce.
Czuję silny zapach wiosny, chociaż to przecież grudzień.
Etykiety:
drzewa,
grudzień,
magic hour,
małe tęsknoty,
moje piegowate myśli,
na halę Gąsienicową,
pocztówki,
Tatry,
zima
niedziela, 23 grudnia 2012
23 grudnia
Ostatnie poprawki w sprzątaniu.
Z kuchni unoszą się cudowne zapachy ciast.
I ciepło bijące od rozgrzanego piekarnika.
Ubrana choinka stoi na honorowym miejscu.
Jeszcze tylko kilka punktów do wykreślenia z listy.
Przedświąteczna krzątanina powoli dobiega końca.
I chociaż jest magicznie i bajkowo, tak jak uwielbiam..
To jednak nie jest idealnie.
Czasem pewne marzenia się nie spełniają.
Dlatego moje najukochańsze Święta będą lekko kulawe...
Etykiety:
grudzień,
moje piegowate myśli,
na halę Gąsienicową,
Tatry,
zima
piątek, 21 grudnia 2012
Zimno
Mróz szczypie w policzki, gdy biegnę na pocztę.
Wciska się w rękawy kurtki.
Przytupuję bucikami by się rozgrzać.
Wkładam ciepłe rękawiczki na zmarznięte dłonie.
Dzisiaj jest bardzo, bardzo zimno.
Etykiety:
chmury,
grudzień,
kamienie,
magic hour,
małe tęsknoty,
moje piegowate myśli,
na halę Gąsienicową,
Tatry,
zima
wtorek, 18 grudnia 2012
Bajka
Za oknem prószy śnieg.
Majestatycznie i leniwie spadają wielkie płatki.
W ulubionym radiu cicho brzęczy muzyka.
Na szafce iskrzy się malutka choinka.
Wokół unosi się zapach cynamonowych ciastek.
Pod nogami kręci się mały - uszaty stwór.
Jest dobrze, jest pięknie.
Bajka.
Etykiety:
moje piegowate myśli,
na halę Gąsienicową,
Tatry,
zima
sobota, 15 grudnia 2012
Marzenia
Czasem grudniowe marzenia się spełniają.
Zupełnie niespodziewanie.
Zupełnie cudownie.
Zupełnie magicznie.
A ja znów zostawiłam kawałeczek duszy.
I wielki kawałek serca w "moim" miejscu.
W Tatrach.
Etykiety:
grudzień,
magic hour,
małe tęsknoty,
moje piegowate myśli,
odcienie pór roku,
Tatry,
zima
czwartek, 13 grudnia 2012
Wieczorem
Śnieg i biel wokół, wciąż trwają.
Piekę pierniczki, czekoladowe, pyszne.
Wdycham zapach coraz bliższych Świąt.
Układam w głowie plany i spisuję listę rzeczy do zrobienia.
I myślę.
W tym roku - o sobie.
Etykiety:
drzewa,
Lubelszczyzna,
magic hour,
małe tęsknoty,
moje piegowate myśli,
moje pstryki,
zima
Dni
Są takie dni, kiedy nic do siebie nie pasuje.
I wtedy czuję jak bardzo nie pasuję do swojej rzeczywistości.
I jak bardzo uwiera mnie codzienność.
I moje myśli, uczucia.
Niedopasowanie.
Etykiety:
kaczki,
Lubelszczyzna,
Lublin,
moje piegowate myśli,
moje pstryki
wtorek, 11 grudnia 2012
Żle
Są takie dni, kiedy smutne myśli plączą się po głowie.
Natrętnie, irytująco wciskają się między każdy oddech.
Wtedy nawet nie pomaga kubek ulubione gorącej zupy, ani dobra książka, ani ciepły koc.
Ani dobre słowa i pocałunki w czoło.
Etykiety:
listopad,
liście,
moje piegowate myśli,
moje pstryki,
woda
poniedziałek, 10 grudnia 2012
środa, 5 grudnia 2012
Wciąż śnieżnie
Kiedy budzę się rano, mój świat jest wciąż biały.
I zimny.
Wkładam zimową kurteczkę.
I wychodzę, w nowy dzień.
poniedziałek, 3 grudnia 2012
niedziela, 2 grudnia 2012
Wieczorem
Lubię niespodziewane wyjście do kina.
Zapach prażonej kukurydzy.
Miękkie niebieskie fotele.
I dużą salę z wielkim ekranem.
Grudzień
Znów przyszedł grudzień.
Niespodziewanie i cicho.
Na palcach, jak kot.
Oddycham mroźnym powietrzem.
Zbieram grudniowe marzenia.
Do kożuszka.
Utkanego z emocji.
Etykiety:
listopad,
Lubelszczyzna,
łąki,
magic hour,
małe tęsknoty,
moje piegowate myśli,
pajęczyna
czwartek, 29 listopada 2012
A dziś...
Oglądam świat zza góry zasmarkanych chusteczek.
Z kubkiem ciepłego czarnego bzu.
Zadziwiona faktem, że świat nadal nie chce zwolnić.
Wciąż czekam na mój śnieg.
Etykiety:
listopad,
liście,
Lubelszczyzna,
łąki,
magic hour,
moje piegowate myśli,
pajęczyna,
roślinki
poniedziałek, 26 listopada 2012
niedziela, 25 listopada 2012
piątek, 23 listopada 2012
Wspomnienie
Połowa listopada za mną.
A ja nawet nie wiem, gdzie podziały się wcześniejsze dni.
Z cichym szelestem rozsypałam koraliki chwil.
środa, 21 listopada 2012
Dziś też wyszło słońce
Etykiety:
bez słów,
drogi,
drzewa,
małe tęsknoty,
Mazury,
moje pstryki,
wrzesień
poniedziałek, 19 listopada 2012
We mgle
Gubię uśmiechy, radości i zwyczajność.
Mijam się ze sobą i z Kimś.
W codziennej mgle.
Czasem nie zastanawiam się czy jeszcze istnieje słońce.
Za oknem wciąż mgła i chmury.
Takie mleczne i miękkie.
I czasem widzę kulę słońca, która bezskutecznie próbuje się przebić.
Jak ja przez swoją własną mgłę.
Etykiety:
Lubelszczyzna,
małe tęsknoty,
mgły,
moje piegowate myśli,
październik,
woda
piątek, 16 listopada 2012
wtorek, 13 listopada 2012
niedziela, 11 listopada 2012
Subskrybuj:
Posty (Atom)