środa, 28 sierpnia 2013

Czarodziejsko



Spakowany zielony plecak.
I trzy siatki książek.
Ciepłe ubrania.
I koc w krowie łaty.
Czary nad dobrą pogodą.
Posprzątany dom.
Pomidory z babcinej działki.
I karton jedzenia.
Wyczekane wakacje.
Znikam.
Do mojego Czarodziejska.
Na moje ukochane Mazury.
Tam gdzie moje miejsce.
Najukochańsze.


poniedziałek, 26 sierpnia 2013

Lubię



Lubię niespodziewane zaproszenie na spotkanie z przyjaciółmi.
Nieważne, że pojawiło się kilka godzin przed wyjazdem.
Że mam tylko parę chwil by się przygotować na nie.
Zupełnie nieistotne, że będę jechać 70 km dla jednego wieczoru.
I, że przełożyliśmy nasze wyczekane wakacje o jeden dzień później.
Dla spotkania z Nimi.
Wiem, że warto.


niedziela, 25 sierpnia 2013

Tak jakoś źle



Czasem tak mi jakoś smutno.
Zbyt wiele przykrych myśli kołacze się po głowie.
Zbyt wiele czasu poświęcam na porównania się.
Zbyt wiele wyobrażeń o innych.
Zbyt wielka idealizacja niektórych ludzi.
Poczucie niespełnionych wymagań.
Zgubione swoje miejsce.
Pretensje i żal do siebie.
I nie pomaga spacer ani kino wieczorem.
Kiedy wszystko jest takie niedopasowane.
Tak jakoś dziś źle.


sobota, 24 sierpnia 2013

Wieczorem



Zbyt wiele błądzących myśli.
Zbyt wiele porównań.
Zbyt wiele zastanowień.
Zbyt dużo smutku.


Czas



Późne powroty.
Wczesne wstawanie.
Zabieganie.
Wyjazd na koncert.
Wyjazd na pokazy lotnicze.
Zaczyna mi brakować czasu.
By spokojnie posprzątać.
I spotkać się domownikami.
Poczytać i zacząć pakowanie na wakacje.
Nie ma mnie tu i teraz.
I czasem lubię moje chaotyczne dni.


piątek, 23 sierpnia 2013

Coraz




Coraz chłodniejsze poranki.
I jeszcze krótsze wieczory.
Bardziej rześkie powietrze.
Zapach ogniskowego dymu.
Skoszone zboża.
Coraz więcej szeleszczących liści pod stopami.
Pierwsze kasztany.
Złociste trawy.
Snujące się mgły.
Jesień wisi w powietrzu.
Coraz bliżej.




środa, 21 sierpnia 2013

Pada



Wyczekany deszcz.
Smugi wody na szybie.
Kojący szum spadających kropel.
Przemoknięte ogrody.
Kałuże na chodniku.
Ciepła kurteczka.
Kaloszki.
Pada.
Nierozpakowany plecak.
Nie sprzątnięty pokój.
Nie napisany artykuł.
Nie poukładane biurko.
Bałagan.
A ja zagapiam się za oknem.
Zamyślam się.
Słucham zaokiennych szeptów.
Otulam się ciepłem.
I czytam...





poniedziałek, 19 sierpnia 2013

Nagle



Telefon.
Kilka słów.
Szybkie myśli.
Pośpieszne pakowanie plecaka.
Niedokończone sprawy.
Spakowane rowery.
W biegu.
Badania do pracy Kogoś.
Wyjazd.
Na dwa dni.
Nad Biebrzę.


sobota, 17 sierpnia 2013

Dzień



To był długi dzień.
Daleka podróż autem.
Wiele kilometrów przejechanych rowerem.
Mnóstwo zapisek.
I kilka zdjęć.
Dla Kogoś.
Długi powrót.
Gruba książka.
Topiony w kominku wosk.
I zmęczenie po całym dniu.


piątek, 16 sierpnia 2013

Szczęśliwostki




Drobne gesty.
Uśmiechy.
Ciepłe słowa.
Poczucie bliskości.
Splecione dłonie.
Swoje miejsce.
Dobrze wykonane zadanie.
Zapamiętany dzień.
Ułożone koraliki chwil.
Spokój i rytm.
Zwyczajna codzienność.
Niecodzienna zwyczajność.
Łagodność dla siebie.
Wyrozumiałość dla innych.
Szczęśliwostki.
Nawleczone na nitkę wspomnień.


czwartek, 15 sierpnia 2013




Są miejsca i ludzie, gdzie czas płynie inaczej.
Gdzie smutne serce otula ciepły pled spokoju.
Gdzie wszystko ma swoje miejsce i czas.
Gdzie wszystko jest po coś.
Gdzie wszystkie myśli znajdują swoje miejsce.
Gdzie linia czasu jest łagodna.
Gdzie nie ma potrzeby zbędnych słów ani próżnych gestów.
Gdzie wszystko ma ogromną wartość.
Gdzie można dotknąć bliskość.
Gdzie zostawiam kawałeczki duszy.
Są takie małe miejsca pośród hrubieszowskich pól.




niedziela, 11 sierpnia 2013

Latem




Niby powinnam mieć teraz więcej czasu.
Niby czekałam na te letnie wieczory.
Niby miałam mnóstwo planów, marzeń i chceń do zrealizowania.
Niby...
Ale nie nadążam.
Gubię chwile.
Zapominam.
Nie skupiam się.
Robię kilka rzeczy na raz, by żadnej nie skończyć.
Ciągle z czymś w tyle.
Coś niedokończone, coś nie zaczęte.
Ulatuje mi czas.
I mimo wakacji paradoksalnie mam go mniej.
Chociaż wydawałoby się, że powinno być odwrotnie.
Niespokojna.
Szukam.
Chaotycznie rozrzucam swoje myśli.
Wciąż w biegu.
Wciąż zagubiona.
Wciąż bezradna.




sobota, 10 sierpnia 2013

Wyczekane



Wyczekany pochmurny dzień.
Z chłodnym wiatrem i lekkim powietrzem.
Wieczornym wyjściem do kina na dobry film.
Nocnymi rozmowami puszczyków.
I dobrą książką do poduszki.



wtorek, 6 sierpnia 2013

Zbyt




Zbyt gorąco, upalnie, duszno.
Oblepiające powietrze wciska się pod ubranie.
Promienie słońca przedzierają się przez zasłonięte żaluzje.
Spocone ciało, zmęczone myśli.
Wstaję wcześnie, by chociaż chwilę cieszyć się latem.
Chodzę boso po rozgrzanych płytkach chodnika.
Nie wyłączam wiatraczka.
Sprawdzam pogodynkę.
Nie wierzę wildze w jej opowieści o deszczu.
Szukam cienia.
I czekam na babie lato.


sobota, 3 sierpnia 2013

Zasłużenie




Są ludzie, którzy nie zasługują.
Na to co ich spotyka.
Na to co im się przydarza.
Na taką codzienność w jakiej żyją.
Na osoby, które pojawiają się na ich drodze.
Na bliskich, których mają.
Są ludzie, którzy nie zasługują.
Bo nie chcą docenić.
Nie chcą cieszyć się codziennością.
Nie chcą dostrzegać szczęścia, które mają wokół siebie.
Nie chcą żyć pełnią życia.
Wolą narzekać na słońce, na deszcz, na lato, na zimę, na ludzi, na życie.
Są ludzie, którzy nie zasługują na zaczarowaną codzienność jaką mają.



czwartek, 1 sierpnia 2013

Sierpień



Pierwszy dzień sierpnia.
O innym zapachu ziemi.
O bardziej miękkim świetle.
Z krótszym dniem.
Chłodniejszym wieczorem.
Wyczekaną paczką książek.
Rowerową wycieczką.
Długą rozmową w ulubionej knajpce.
Delikatnym łaskotaniu szczęścia.