środa, 28 sierpnia 2013

Czarodziejsko



Spakowany zielony plecak.
I trzy siatki książek.
Ciepłe ubrania.
I koc w krowie łaty.
Czary nad dobrą pogodą.
Posprzątany dom.
Pomidory z babcinej działki.
I karton jedzenia.
Wyczekane wakacje.
Znikam.
Do mojego Czarodziejska.
Na moje ukochane Mazury.
Tam gdzie moje miejsce.
Najukochańsze.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz