środa, 21 sierpnia 2013

Pada



Wyczekany deszcz.
Smugi wody na szybie.
Kojący szum spadających kropel.
Przemoknięte ogrody.
Kałuże na chodniku.
Ciepła kurteczka.
Kaloszki.
Pada.
Nierozpakowany plecak.
Nie sprzątnięty pokój.
Nie napisany artykuł.
Nie poukładane biurko.
Bałagan.
A ja zagapiam się za oknem.
Zamyślam się.
Słucham zaokiennych szeptów.
Otulam się ciepłem.
I czytam...





Brak komentarzy:

Prześlij komentarz