niedziela, 11 sierpnia 2013

Latem




Niby powinnam mieć teraz więcej czasu.
Niby czekałam na te letnie wieczory.
Niby miałam mnóstwo planów, marzeń i chceń do zrealizowania.
Niby...
Ale nie nadążam.
Gubię chwile.
Zapominam.
Nie skupiam się.
Robię kilka rzeczy na raz, by żadnej nie skończyć.
Ciągle z czymś w tyle.
Coś niedokończone, coś nie zaczęte.
Ulatuje mi czas.
I mimo wakacji paradoksalnie mam go mniej.
Chociaż wydawałoby się, że powinno być odwrotnie.
Niespokojna.
Szukam.
Chaotycznie rozrzucam swoje myśli.
Wciąż w biegu.
Wciąż zagubiona.
Wciąż bezradna.




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz