Dzisiaj rano, widziałam jak maleńkimi stópkami przyszło babie lato.
Moje ukochane, moje wyczekane, moje...
Pełne delikatnych pajęczych nitek i kropel rosy.
Pełne nostalgii i melancholii.
I wielu nieśpiesznych myśli, magicznych chwil, licznych przemyśleń i zamyśleń.
Uwielbiam czar babiego lata i zawsze mu się poddaję...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz