wtorek, 22 października 2013

Drugi



Drugi krok.
Wcale nie łatwiejszy niż pierwszy.
Wymagał więcej odwagi.
Będzie jeszcze jeden, kolejny, następny.
Chaotyczny marsz.
Nowa ścieżka dla moich stóp.
Niepewność kolejnych wydarzeń.
I gdzieś tam pod skórą ukryty lęk.
Pytania i wątpliwości.
A co jeśli...?


2 komentarze:

  1. Uwielbiam Mazury. Całą zimę do nich tęsknię.... A które jezioro jest "Twoje"? :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja też tak mam, to moje miejsce na Ziemi i śmieję, że kiedyś tam zamieszkam nawet jak będę stara, ślepa i głucha to tam dotrę i zostanę :) Moje, moje, mojsze jest Nidzkie i miejscowość Nida :) to tam zostawiłam duszę i serce. Uwielbiam jeszcze Bełdany i Kaczerajno oraz Niegocin, ale to Nidzkie jest tym ukochanym jeziorem. A "Twoje' które jest? ;)

    OdpowiedzUsuń