
Dziś, zamknięte w licznych garstkach.
Garść wspólnych chwil i drobnych gestów.
Garść słońca i bezchmurnego nieba.
Garść jabłek i drewnianych skrzynek, już ostatnia w tym roku.
Garść orzechów i winogronowych liści.
Garść wiśniowych patyczków i ziemniaków w różowej skórce.
Stary garnek z dziurką.
Ognisko pachnące chwastami.
Dym snujący się przy ziemi.
I pieczone kartofle parzące palce.
Rozmowy i wspólne zmęczenie.
Młodość i starość przeplecione warkoczem wspólnych chwil.
Bliskość.
Mała garść mojego życia.

Brak komentarzy:
Prześlij komentarz