niedziela, 26 maja 2013

Zamyślenie



Jest coś niezwykłego w niedzielnych porankach.
Kiedy przemykam się na spacer przez moje miasteczko.
Wyciszone ulice.
Bezdech chodników.
Martwe supermarkety.
Nieruchomość powietrza.
Zatrzymany w biegu czas.
Wyczekiwanie.
Nierzeczywistość.
I obezwładniający spokój.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz