wtorek, 2 kwietnia 2013

Między zaspami




Święta przypudrowane bielą, minęły w mgnieniu oka.
Dwa dni wypełnione ciepłem, rozmowami, bliskością, spokojem.
Zatrzymany w biegu czas.
Jeszcze kradnę małe chwile lenistwa, zanim jutro zanurzę się w zabieganą rzeczywistość.
Pakuję książki i notatki do torby, sprzątam resztki bałaganu.
Piję zieloną herbatę, jem ciasto z ulubionego talerzyka, czytam książkę i słucham wiatru zawodzącego za oknem.
Jestem.
Bardziej dziś.




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz