wtorek, 5 czerwca 2012
Codzienność
Intensywny czas - nauki na zajęcia, nauki na zaliczenia, nauki na egzaminy, absorbujące zajęcia poza uczelnią, kolejne terminy, w których trzeba się zmieścić. Wszystko to wyznacza rytm mojej codzienności. A ja tak sobie marzę, że chciałabym się w końcu wyspać, obudzić się i robić to na co mam ochotę, bez myśli o nauce i kolejnych goniących datach, które mają nastąpić bez względu na wszystko, bez myśli o przerażającym ogromie materiału i o tym co jeszcze muszę zrobić. Wszyscy wokół odpoczywają, gdzieś wyjeżdżają, zostawiają za sobą swoje dni, by zaczerpnąć oddechu i wypocząć - a ja... też bym tak chciała...
Etykiety:
kwiaty,
Lubelszczyzna,
Lublin,
łąki,
magic hour,
maj,
małe tęsknoty,
moje piegowate myśli,
moje pstryki,
roślinki,
trawy
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz