wtorek, 14 kwietnia 2015

Łżykwiatowa mazurskość





Wczesnowiosenne słońce grzeje twarz i dłonie.
Porywisty wiatr szarpie za rękawy i plącze włosy.
Zieleń małych listków wylewa się spomiędzy konturów.
Trawa kusi by usiąść, choć ziemia jeszcze zimna.
Błękit nieba upstrzony kleksami białych chmur.
Klangor żurawi i trzepot łabędzich skrzydeł gubią rytm.
Wszechobecny zapach wody wciska się między oddechy.
Skrzypiące postronki przywiązują marzenia do pomostów.
Łżykwiatową mazurskość układam w miniaturach wspomnień.




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz